czwartek, 29 marca 2018

Żyjemy!

.Biorąc taką rasę jak owczarek australijski na pewno trzeba zdawać sobie sprawę z jednego.
To tykające bomby, które w każdym momencie mogą wybuchnąć,a wtedy mózg się przegrzewa i powstaje galaretka :p



Na ogół w życiu codziennym śmiało mogę powiedzieć, że Hope jest fajnym pieskiem. Wpatrzona we mnie jak w obrazek, zawsze chętna do pracy i wiecznie uśmiechnięta. Właśnie takiego pieska oczekiwałam i udało mi się trafić idealnie.

Jeśli chodzi o treningi cóż... tu się zaczyna robić trochę gorzej.
Na ogół Rudy Szatan zawsze się stara. Braku zaangażowania na pewno nie można jej zarzucić. Nawet kiedy mózg się przegrzewa, a wtedy to wygląda mniej więcej tak:
HOPE - OMG tam jest taki fajny piesek pobiegnę go obczaić.
TEŻ HOPE - Ale zaraz mama chyba chciała żebym przyniosła jej jakąś zabawkę.
HOPE - No ale ten piesek taaaaaki fajny!
TEŻ HOPE - A dobra, dobra. Zabawka. Trzeba przynieś mamie zabawkę.
To rudy piesek sie stara być dobrym pieskiem.
Na chwilę obecną mamy taki progress, że w 80% przypadków wygrywa mama z super zabawką, a nie jakiś burek za ogrodzeniem :D
Być może ja też troche dramatyzuję (podobno to u mnie normalne:p), ale fakt faktem jeszcze trochę pracy przed nami jeśli chodzi o normalne funkcjonowanie psa wśród innych psów.

Poza tym kiedy za bardzo się czymś ekscytuje szczeka tak, że dziwię się, że moje bębenki w uszach jeszcze nie popękały;p
Kiedy musi siedzieć w klatce żeby łapki wyschły po spacerze potrafi dość głośno pokazać swoje oburzenie i zniesmaczenie sytuacją. Aż jestem w szoku ile różnych dźwięków potrafi wydać taki piesek.
A kiedy usłyszy 2 magiczne słowa, czyli JEDZENIE i SPACER to naprawdę żałuję, że nie mam w domu jakiś zatyczek do uszów 😂





Przy okazji ostatnio słyszałam, że podobno obedience to fajna sprawa, jeśli chodzi o ogarnianie emocji, więc kiedy ujrzałam informację o III Mega Obedience Cup w Rzeszowie od razu zapisałam Hope. Co prawda tylko do klasy junior, ale to świetna okazaja by wprowadzić już nie takiego papika (w końcu 11 miesięcy na karku już tuż tuż) w psie sporty. Zobaczymy także jak Rudy Szatan będzie się sprawował w otoczeniu z większą ilością piesków i ludzi. Mam nadzieję, że będzie się starała myśleć i ładnie pracować.
Dzięki temu mamy motywację by ćwiczyć trochę pod zawody i na pewno wyjdzie nam to na plus. Wielkich ambicji nie mamy, ale fajnie byłoby po prostu wypaść jak najlepiej i nie przynieść wstydu rasie ani sobie haha :D

P.S.  Gdyby ktoś był ciekawy to prawie 11 miesięcy na karku i najnowsza aktualizacja mówi, że dziczek mierzy 53cm i waży jakieś 20kg :D